Sąd uniewinnił burmistrza Sejn od zarzutu zniesławienia i znieważenia miejskich radnych

Marian Auron, Marek Zubrzyński, Piotr Maksimowicz, Paweł Dzieniesiewicz i Stanisław Bulwin poczuli się urażeni wypowiedziami burmistrza w mediach, a także podczas jednej z sesji. Burmistrz miał ich nazwać "szajką" i zarzucać wykorzystywanie pozycji dla własnych korzyści. Złożyli więc do sądu prywatny akt oskarżenia. 

Sąd w przytaczanych wypowiedziach nie dopatrzył się winy burmistrza. Nie padły w nich żadne nazwiska. 

Jak uzasadniał wyrok sędzia Sądu Rejonowego w Sejnach Tomasz Bronakowski - dostarczone w tej sprawie nagrania zostały bardzo starannie przez sąd przeanalizowane.  

Tylko dokładne przesłuchanie dostarczonych przez oskarżycieli zapisów cyfrowych, wypowiedzi oskarżonego w tym postępowaniu, pozwoliło dokonać prawidłowych ustaleń. Nie ma takiej obiektywnej miary, żeby jego wypowiedzi traktować jako zniesławiające i znieważające. Wypowiedzi oskarżonego nie zawierają żadnych inwektyw. Absolutnie sąd nie dopatruje się jakiegokolwiek przestępstwa - wyjaśniał sędzia.

Pełnomocnik radnych Miłosz Sadowski podkreśla, że nie zgadzają się oni z argumentacją sądu.  

Moi klienci nie zgadzają się z tym orzeczeniem. Uważają, że sąd zbyt pochopnie ocenił materiał dowodowy. W dalszym ciągu czują się dotknięci wypowiedziami oskarżonego. Będą walczyć o to, żeby poniósł on konsekwencje za swoje wypowiedzi, które w oczach opinii publicznej oczerniały moich klientów, nie tylko zresztą ich - ale również inne osoby - mówi Miłosz Sadowski.

Po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem, radni planują złożyć do sądu apelację od tego wyroku.