Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Tylko nieliczne podlaskie urzędy wprowadziły pracę zdalną
Dodatkowych ograniczeń w funkcjonowaniu urzędów miejskich w trzech największych podlaskich miastach nie ma, a to, że część osób pracuje zdalnie, nie powinno mieć wpływu na obsługę interesantów.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Od soboty (20.03) w całym kraju obowiązują kolejne obostrzenia. Najmłodsze dzieci znów uczą się online, zamknięte są kina, teatry, baseny i większość sklepów w galeriach handlowych.
Jest też zalecenie, by przechodzić na pracę zdalną. Czy podlascy urzędnicy zgłosili takie zapotrzebowanie?
Odgórnych decyzji w sprawie przejścia na pracę zdalną w urzędach miejskich w trzech największych podlaskich miastach nie ma, z jednym wyjątkiem - w Łomży. Jak mówi Łukasz Czech z kancelarii prezydenta: "dotyczy to pracowników Urzędu Stanu Cywilnego; pracują rotacyjnie: cześć w urzędzie, część zdalnie, a wynika to z tego, że gdyby wszyscy pracowali razem i gdyby doszło do zakażenia, to byłby problem np. z wystawianiem aktów zgonu".
W Suwałkach z pracy zdalnej urzędnicy chętnie korzystali jesienią - mówi kierownik Biura Prezydenta Miasta Kamil Sznel i dodaje, że teraz są to sporadyczne przypadki i zdecydowana większość urzędników wybiera pracę stacjonarną.
Tak jest też w Białymstoku, a wnioski o przejście na pracę zdalną rozpatrywane są indywidualnie. Jak mówi rzeczniczka prezydenta miasta Urszula Boublej: "decydują o tym dyrektorzy poszczególnych departamentów i jeśli jest taka potrzeba ze strony pracownika i jest taka możliwość, to z takiej formy może korzystać".
Na razie - w związku z wprowadzeniem kolejnych obostrzeń w całym kraju, dodatkowych ograniczeń w Urzędach Miejskich w Białymstoku, Suwałkach i Łomży, jeśli chodzi o obsługę interesantów, nie ma, oprócz tych wprowadzonych wcześniej. A głównie chodzi o to, by w razie możliwości kontaktować się telefonicznie lub mailowo.
Jak poinformował w poniedziałek (22.03) minister zdrowia Adam Niedzielski - według statystyk 50 procent zachorowań na COVID-19 jest identyfikowanych w zakładach pracy. Dlatego - jak podkreślił - to bardzo ważne, by tam, gdzie to możliwe, przechodzić na pracę zdalną.
| red: sk
Mimo grożących kar i ryzyka zakażenia nie wszyscy stosują się do wprowadzonych obostrzeń sanitarnych.
Od soboty (20.03) zamknięte będą w całym kraju m.in. hotele, część sklepów w galeriach handlowych, kina, baseny, sauny, solaria - wynika z rozporządzenia opublikowanego w piątek. Otwarte będą m.in. kościoły i biblioteki.
Przed pandemią z pracy zdalnej korzystało niespełna 19 procent pracowników. Na skutek korona-kryzysu na home office przeszło w Polsce ponad 3/4 pracowników umysłowych. Większość z nich ocenia ten model pracy jako łatwy do zorganizowania i przynoszący korzyści – tak przynajmniej wynika z badań.
Jednym ze skutków obecnego kryzysu gospodarczego wywołanego wirusem SARS-CoV-2 może być zamykanie nierentownych placówek handlowych oraz konsolidacja rynku - oceniają eksperci firmy doradczej Deloitte. Najdłużej konsekwencje pandemii mogą odczuwać usługi i sprzedawcy dóbr trwałych - dodali.